logo fanpage kontakt

Cząber - przyprawa zdrowia

foto

Napisałam dotąd o dwóch ziołach po które warto samemu się wybrać za miasto, ale kto nie ma akurat czasu, a chciałby już skorzystać z ich dobrodziejstwa - zawsze można kupić w sklepie zielarskim. Dziś piszę o cząbrze - roślinie, która ma bardzo dobroczynne właściwości lecznicze, ale też jest niezastąpioną przyprawą w kuchni ze względu na swoje walory smakowe. W kuchni św. Hildegardy szczególnie jest kompanem fasoli (dlatego wspomniałam o nim w artykule o niej, bo rzeczywiście nie sposób nie pisać o cząbrze pisząc o fasoli), ale roślina ta wspaniale komponuje się smakowo i zdrowotnie przecież nie tylko z roślinami strączkowymi. Można chyba spokojnie napisać, że cząber komponuje się ze "wszystkimi" potrawami (jeśli nikt nie podejdzie do tego zdania zbyt dosłownie i nie doda go np. do deseru malinowego, tylko ze zdrowym rozsądkiem, to można tak napisać). Ja tak pokochałam tą przyprawę, że dodaję cząber chyba do wszystkich zup (no właśnie – z wyjątkiem np. zupy owocowej), czy potraw warzywnych, warzywno – mięsnych. Chcecie wypróbować? Dodajcie trochę cząbru, razem ze świeżą natką np. pod koniec gotowania rosołu, czy nawet już po wyłączeniu go. Niby zioło gorzkie, a jednak ta gorycz taka „słodkawa” jakby, aromatyczna – przyjazna podniebieniu – oczywiście jeśli się nie przesadzi – jak ze wszystkim (choć z cząbrem nie tak łatwo przesadzić..).
Jeszcze zanim lepiej poznałam św. Hildegardę odkryłam cząber dzięki prostej, bułgarskiej mieszance, zwanej czubricą (dokładnie – zieloną czubricą) – dominuje tam cząber, lub oryginalnie – cząber górski,..i tak się zaczęła moja przygoda z cząbrem, bo od pierwszego użycia rosół nabrał innego smaku, a potem inne potrawy.
Św. Hildegarda bardzo zaleca jedzenie cząbru. Ta przyprawa nie może zaszkodzić, a jedynie przynosi wiele dobrego:
„Spożywanie go jest dobre i pożyteczne zarówno dla zdrowych, jak i dla chorych. To, co jest w nim kwaśne lub tez gorzkie, nie gryzie człowieka w jego wnętrzu, lecz uzdrawia, bowiem jest zmieszane ze słodka wilgocią. Dlatego cząber nie mnoży dolegliwości ani nie narusza tego, co jest zdrowe.”
„Człowiek, który ma słabe serce i chory żołądek, powinien jeść cząber na surowo, a ten go wzmocni, bowiem jego ciepło połączone z jego wilgocią usuwa z serca osłabienie, zaś z żołądka słabość i chorobę.”
Św. Hildegarda pisze też o przeciwartretycznym działaniu oraz przeciw chorobie Parkinsona („człowiek, którego członki wciąż się poruszają”) cząbru w mieszance z kminem rzymskim, szałwią oraz miodem, w podanych przez nią proporcjach. Wreszcie też pisze o dobroczynnym wpływie tej rośliny na człowieka skłonnego do melancholii oraz też o słabym wzroku, a podsumowała to:
„...Dzięki spożywaniu cząbru serce człowieka staje się radosne, zaś wzrok wyraźny.”
Jak widać cząber nie tylko podnosi smak potraw, ale ma szerokie, dobroczynne zastosowanie dla ludzkiego organizmu.Teraz w lecie warto zapraszać jak najwięcej „zieloności” do swojego organizmu i robić zapasy, więc szczególnie polecam świeży, zielony cząber. Kto nie ma ogródeczka zawsze może sobie zrobić mały ogródeczek na parapecie (np. doniczka z natką, druga z bazylią, trzecia z cząbrem...), ewentualnie korzystajmy z gotowych, suszonych przypraw.
Kupiliśmy dla nas na bazarku od kobieciny - taki właśnie cząber w doniczce, a ja go zużyłam, obskubałam jak koza, zapominałam o podlewaniu, ale wciąż jednak nam jeszcze dawał swe aromatyczne listeczki. Zioła to jednak są bardzo wdzięczne dla człowieka. Aż mąż się nad nim ulitował i przesadził w ziemię. Na szczęście cząber odbił i ma się coraz lepiej. Dr Strehlow podpowiada jeszcze jedno praktyczne zastosowanie dla szczęściarzy posiadających własny kawałek ziemi – „ziele to posadzone obok fasoli chroni ją przed mszycami”. Nasz cząber dawno już zakwitł, delikatnymi, bladofioletowymi kwiatuszkami, ale największa siła tej przyprawy jest od czerwca – na krótko przed kwitnieniem. Jednak i dziś dodałam go do zupy z fasolką szparagową i siła jego aromatu jest mocna. Jest to tak pożyteczna roślinka, że korzystajmy z niej cały rok - w formie świeżej i suszonej. Smacznego!

Dodaj komentarz:

Imię/Nick

Publikacja komentarza oznacza akceptację regulaminu.

Komentarze:

Nie dodano jeszcze żadnego komentarza. Może rozpoczniesz dyskusję o tym artykule?

Współpracuję z: